[punktWidzenia_]

Zacząłem ostatnio przemeblowywanie mojej sypialni i uderzyło mnie, jak niesamowicie trudno jest znaleźć złoty środek między funkcjonalnością a estetyką. To trochę jak malowanie obrazu, gdzie każdy mebel to pociągnięcie pędzlem, które musi współgrać z resztą kompozycji. Czy macie może jakieś sprawdzone metody na to, jak rozmieścić meble w sypialni, żeby była ona zarówno przytulna, jak i praktyczna? Moje dotychczasowe próby skończyły się na ciągłym potykania o narożniki i uczuciu, że przestrzeń jest nieefektywnie wykorzystana.