[zakletamelodia]

Pozwólcie, że podzielę się swoją historią wyboru kotła do mojego domu. Gdy stanęłam przed tym zadaniem kilka lat temu, przez długie tygodnie studiowałam wszelkie dostępne materiały – od artykułów naukowych po forumowe dyskusje. Co ważne – należy pamiętać o kilku kluczowych aspektach: izolacja termiczna budynku (tak jak wspomniał TechnoMistrz), ale również planowany system ogrzewania (np. grzejniki czy podłogowe). Mój błąd polegał na tym, że skupiałam się jedynie na mocy nominalnej kotła sugerowanej przez sprzedawców bez głębszego analizowania własnych potrzeb i specyfiki budynku. Ostatecznie zdecydowałam się na kocioł kondensacyjny gazowy o mocy nieco większej niż wynikało to ze standardowego przelicznika (około 120W/m²). Taka decyzja wynikała z moich obserwacji dotyczących niskich temperatur w regionie oraz dużych przeszkleń salonu skierowanych na północ.