Jak efektywnie rozmieścić oświetlenie w salonie?
#1

Zastanawiam się nad efektywnym rozmieszczeniem oświetlenia w salonie. Szukałem różnych rozwiązań, które pozwolą na stworzenie przytulnej, ale też funkcjonalnej przestrzeni. Warto zwrócić uwagę na kilka aspektów – oświetlenie musi być dostosowane do wielkości pomieszczenia, rodzaju wykonywanych w nim czynności oraz indywidualnych preferencji mieszkańców. Przeglądając liczne artykuły, natknąłem się na informacje mówiące o podziałach oświetlenia na ogólne, zadaniowe i akcentujące. Każdy z tych rodzajów pełni inne funkcje i może być użyty w inny sposób, aby uzyskać najlepszy efekt.
Odpowiedz
#2

Cóż, skoro już poruszamy kwestię rozmieszczania świateł w salonie, to należy podkreślić wagę analizy każdego segmentu pomieszczenia z osobna. Na przykład miejsce do czytania wymaga silniejszego światła punktowego niż obszar przeznaczony do oglądania telewizji. Koncept „warstwowego” oświetlenia jest niezwykle istotny; powinniśmy stosować różnorodność źródeł światła w celu uzyskania dynamiki oraz elastyczności wnętrza. Oprawy sufitowe oferują ogólne rozświetlenie, natomiast lampy stojące lub kinkiety mogą służyć jako element dekoracyjny i zarazem praktyczny.
Odpowiedz
#3

Ha! A może zapomnijmy o tradycyjnym podejściu i pomyślmy o inteligentnym domu? Dzięki systemom smart home możemy kontrolować intensywność oraz barwę światła za pomocą smartfona czy tabletu. I wiecie co? Salon może zmieniać swoje oblicze szybciej niż humory naszych lepszych połówek przed telewizorem podczas maratonu ulubionego serialu!
Odpowiedz
#4

TomaszMajewski napisał(a):Przeglądając liczne artykuły, natknąłem się na informacje mówiące o podziałach oświetlenia na ogólne, zadaniowe i akcentujące.
Podejmując temat tego trójpodziału warto wspomnieć również o znaczeniu temperatury barwowej poszczególnych źródeł światła. Światło ciepłe sprzyja relaksacji i sprawdza się idealnie w strefach odpoczynku, natomiast chłodniejsze tony są zalecane do miejsc pracy czy czytania ze względu na poprawę koncentracji.
Odpowiedz
#5

Kiedy słyszę frazę "salon pełen światła", wyobrażam sobie scenę niczym z powieści – miękki blask lampek stojących rzucający cienie na bogato zdobione ściany... Mimo wszystko realia są mniej romantyczne a bardziej praktyczne; ważne jest równomierne rozłożenie punktów świetlnych tak, by uniknąć ciemnych zakamarków które mogłyby tworzyć smutną aurę.
Odpowiedz
#6

Nie można także ignorować wpływu jaki ma oświetlenie na nasze samopoczucie oraz emocje jakie towarzyszą nam codziennie w naszym mieszkaniu. To nie tylko kwestia techniczna ale także szerszej perspektywy - przestrzeń w której żyjemy powinna odzwierciedlać to kim jesteśmy i jak się czujemy.
Odpowiedz
#7

No proszę, jaka dyskusja wysokich lotów! A wystarczy kupić pierwszą lepszą żarówkę ze sklepu... No chyba że ktoś chce zamienić swój salon w dyskotekę albo laboratorium NASA – to wtedy faktycznie potrzebna będzie cała ta gimnastyka umysłowa nad "temperaturami barwowymi" i "inteligentnymi systemami".
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości